Jak przygotować się do jesiennych wypraw rowerowych?
Jesień to świetna pora roku na rowerowe wyprawy. Dni nie są już tak upalne, więc dalsze dystanse nie sprawiają problemu, zaś chłodniejsze chwile pozwalają zahartować się przed zimą. Jednak potrafi także płatać figle. Jak przygotować się do jesiennych wypraw rowerowych? Podpowiadamy!
Spis treści
Deszcz, kompan jesieni
Deszcz i szadź to właściwie wizytówki jesieni, a jednocześnie najwięksi wrogowie rowerzystów. Dlaczego? Dlatego, że to przez takie warunki pogodowe najczęściej nawet bardzo przyczepna nawierzchnia momentalnie zmienia się w ślizgawkę. Groźne okazać się mogą także niepozorne liście. Nie tylko dlatego, że często są mokre i śliskie, ale też z uwagi na to, że pod nimi ukrywają się dziury i kałuże.
Bądź widoczny!
To właściwie najważniejsza zasada podczas jesiennych wypraw. Rowerzysta poruszający się po drogach musi być widoczny dla kierowcy również za dnia. W okresie jesiennym przejrzystość powietrza jest o wiele mniejsza, zdarzają się gęste mgły i niekiedy kierowcy ciężko odpowiednio wcześniej zauważyć rowerzystę. Jak o to zadbać? Tak naprawdę wystarczy mieć strój w jaskrawych, wyrazistych barwach. Warto także zainwestować w opaski i kamizelki odblaskowe. I rzecz oczywista – po zmroku zapalamy lampki: białą z przodu oraz czerwoną z tyłu. Pamiętajmy, że wraz z latem odeszły długie dni.
Szyny i wysokie krawężniki
Jak wiadomo szyny i krawężniki potrafią przysporzyć kłopotów przez cały rok. Jesienią są jednak jeszcze bardziej niebezpieczne, zwłaszcza gdy pokryje je wilgoć i stają się szczególnie śliskie. Należy uważać, gdyż nie trudno o upadek. Ponadto droga hamowania tramwajów w taką pogodę może być wyjątkowo długa. Wszelkiego rodzaju krawężniki czy rynienki pojawiające się na trasie najlepiej pokonywać pod kątem jak najbardziej zbliżonym do prostego. A jeśli mimo zachowania ostrożności zdarzy Ci się stracić równowagę i upaść, straty zrekompensuje ubezpieczyciel, pod warunkiem, że wcześniej zdążyłeś wykupić ubezpieczenie roweru. W jego ramach zwykle możesz ubezpieczyć zarówno siebie, jak i swój pojazd.
Znaki, znaki i jeszcze raz znaki
Kolejną rzeczą, na którą należy uważać są poziome znaki wymalowane białą lub żółtą farbą na ścieżkach. Szczególnie dokuczliwe bywają pasy przejścia dla pieszych. Te miejsca zazwyczaj są bardzo śliskie a hamowanie może być kłopotliwe i zakończyć się w bolesny sposób. Dlatego najlepszym sposobem jest omijanie ich wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.
Odpowiedni strój
Temperatury są coraz niższe, poranki i wieczory potrafią być naprawdę chłodne, dlatego też nikogo nie zdziwi widok rowerzysty w szaliku i czapce. Zadbajmy o swoje zdrowie. Jeżeli więc nie posiadamy specjalistycznego stroju na rower w chłodniejsze dni warto pogodzić się z zimowymi dodatkami.
Wbrew pozorom jesienne podróżowanie na rowerze nie jest zarezerwowane wyłącznie dla twardzieli, którym niskie temperatury, deszcze i słoty nie straszne. Koniec lata nie oznacza schowania roweru do ciemnej piwnicy i pożegnania się z nim na najbliższe miesiące. Wystarczy odpowiednio się przygotować i można zyskać lepszą kondycję, mnóstwo przyjemności oraz regularny ruch, który zwiększa odporność i pozwala uniknąć chorób.
Zobacz również
Oceń artykuł:
Comments are closed.
4 komentarze
Zastanawiam się czy to już Ameryka u nas nastała…tam są poradniki na wszystkie tematy tak jak by już nikt nie myślał i nie posiadał minimum doświadczenia?Już sobie wyobrażam np.blondyna w deszczu i temperaturze 5 stopni jadącego rowerem w slipkach 😂 Bo nie przeczytał poradnika….
Witam co tu radzić ciepło się ubrać termos do plecaka i Jadymy pozdrowienia do wszystkich rowerzystów
Ja jeżdżę od niedawna i powoli zaczynam orientować się, jak ubrać się na jazdę w temp. 7 – 10 stopni. Musiałem jednak zrobić 2 przejażdżki, by w miarę ustalić optymalny strój. Niestety nie przewidziałem jednego, że zwykłe sportowe buty nie wystarczają na taką temperaturę. Jest w nich po prostu za zimno. No to, kozaki do dresów? ;)
Marian- wystarczą dobre skarpetki termoaktywne i obuwie bez siateczki- kozaki chyba zbędne :)