Bardzo fajna choć długa i męcząca wycieczka. Zaczynamy na stacji PKP Łazy na linii Częstochowa-Katowice. W Łazach trzymamy się czarnego szlaku rowerowego. Dojeżdżamy nim po asfalcie do niewielkiego zalewu (po lewej). Za nim skręcamy w szutrową drogę w lewo,którą dojeżdżamy do miejscowości Młynek.Tu na asfalcie w prawo i zaraz w lewo do drogi nr 790. Skręcamy na niej w lewo i po 1km w prawo w kierunku Hutek-Kanek. Jedziemy przez las trochę asfaltem, trochę szutrówkami. Po drodze przejeżdżamy przez rezerwat "Góra Chełm". Jest to trudny odcinek ale warto go pokonać.Następnie przez Żelazko, Ryczów do Doliny Wodącej, potem Dolina Udorki, Wolbrom. A dalej niebieski szlak pieszy. Widokowo rewelacyjny ale o nawierzchni...
(miejscami) lepiej nie wspominać. W każdym razie docieramy do Imbramowic. Tam robimy w tył zwrot i jedziemy w kierunku Częstochowy. Przez Ulinę, Maków, Podlesice, Udórz, Przychody, Kroczyce, Łutowiec, Ostrężnik, do domu.
Trasa prowadzi po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej co powoduje, że jest wymagająca kondycyjnie. Większość trasy to drogi asfaltowe o niewielkim natężeniu ruchu samochodowego ale są też odcinki piaszczyste i mocno zarośnięte (fragment niebieskiego szlaku pieszego za Wolbromiem).
Po drodze wiele ciekawych miejsc wartych naszej uwagi:
*rezerwat "Góra Chełm"
*ruiny strażnicy z XIV wieku w Ryczowie
*zamek w Smoleniu (wymaga niewielkiego zboczenia z trasy)
*dolina udorki i zamek Udórz
*zabytkowy cmentarz w Imbramowicach
*zalew w Kostkowicach
*zamki w Mirowie i Bobolicach
*strażnica w Łutowcu
*drewniany kościół w Zrębicach
*przepiękne, jurajskie widoki i liczne, wapienne ostańce
