Najbardziej męczące <gdy ktoś nie jeździ kolarką> są góry i doliny... i znów wzgórza... i znów w dół... :)) - i własnie tak wygląda na trasa. Właściwie od Świętoszówki zaczynają się... i już nie kończą. :) Jest to na pewno duże urozmaicenie. Ale trasę raczej polecam dla kolarek.
Tak przyjemnie na parę godzin i na końcu uwieńczeniem - piękne miasto Cieszyn. ...