Trasa, którą pokonuję z Wrocławia do mojego rodzinnego miasta. Zaczynamy we Wrocławiu z Praczy Odrzańskich bądź Maślic w kierunku Kątów Wrocławskich jadąc przez Leśnicę położoną na zachodnich obrzeżach Wrocławia. Z Kątów Wrocławskich kierujemy się drogowskazami na Mietków jadąc przez Kilianów i Milin dojeżdżamy do głównego skrzyżowania w Mietkowie gdzie obieramy kierunek Świdnica. Jedziemy przez Maniów, dalej Chwałów, Krasków aż do Stefanowic gdzie odbijamy w prawo na Pszenno aby ominąć główną drogę nr 35, którą tylko przecinamy jadąc w Pszennie dalej na Jagodnik.
Za jagodnikiem kierujemy się w stronę centrum Świdnicy ale wjeżdżamy tylko na jej obrzeża. Za rondem na pierwszych światłach skręcamy mocno w lew...
o w kierunku Burkatowa / Zagórza Śląskiego wyjeżdżając tym samym ze Świdnicy na podrzędne drogi. Przejeżdżamy dalej przez Burkatów, Bystrzycę Górną aż do Lubachowa, gdzie przed tamą skręcamy w lewo przez mostek w kierunku wjazdu na tamę i dalej wokół malowniczo położonego jeziora Bystrzyckiego.
Na końcu drogi okalającej zalew skręcamy na rozwidleniu w lewo w kierunku Jugowic. 2-3km kostką po czym w Jugowicach skręcamy w lewo pod wiadukt w kierunku Walimia z powrotem na asfaltową nawierzchnię. Dalej czeka nas długi podjazd dobrej jakości drogą aż do przełęczy w Sokolcu. Jedziemy przez Walim, Rzeczkę, Sokolec z pięknym widokiem na wyciąg narciarski po prawe stronie. Z Sokolca mamy długi, szybki, kręty zjazd w kierunku Ludwikowic. Tam trafiamy na rozwidlenie kierując się w lewo drogą 381 w kierunku Kłodzka. Tutaj ponownie czeka nas kilkukilometrowy odcinek główną drogą przez kilka wzniesień w centrum Nowej Rudy aż do ronda gdzie kierujemy się pierwszym zjazdem w prawo dalej w stronę Kłodzka.
Po 1600 metrach ostatniej wspinaczki do stacji benzynowej już tylko 2,5kilometra szybkiego zjazdu w dół w kierunku mety w Nowej Rudzie - Słupcu. Reasumując początkowo bardzo łagodny przebieg, daleko od głównych dróg o dużym natężeniu ruchu, tylko pola i wioski. Ciekawie zaczyna się robić od Świdnicy, przejazd wokół górskiego zbiornika zaporowego w Zagórzu Śląskim (jezioro Bystrzyckie).
Około 30 kilometrów przed metą zaczynają się już trudne góry, zwłaszcza bardzo długi podjazd (9km) z początkiem w okolicy Jugowic przez Walim, Rzeczkę aż do Sokolca (695m n.p.m.) Końcówka to kilka kilometrów zjazdu w kierunku Nowej Rudy z małymi wzniesieniami. Ogólnie bardzo malownicza i zróżnicowana trasa. Aby ją pokonać z pewnością potrzebny jest wcześniejszy regularny trening na rowerze i umiejętność rozłożenia sił na 100 kilometrowy odcinek biorąc pod uwagę jego trudniejszą drugą część. Widoki na trasie zapierają dech w piersiach.
