na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę
na Baranią Górę

na Baranią Górę

Pierwszy płaski odcinek pokonuję wiślańską ścieżką rowerową. Potem drogą na Szczyrk wzdłuż zielonego szlaku. Następnie kieruję się na Czarne i szybko dojeżdżam do zapory j.Czerniańskiego. Teraz droga zaczyna się lekko piąć. Z dołu widzę Rezydencję prezydenta RP. Teraz już robi się całkiem stromo. Mijam zamek i pnę się nadal pod górę na przeł. Szarcula [763 m]. Ruszam dalej do małej osady Stecówka. Zjeżdżam z zielonego szlaku i czerwonym pieszym jadę a właściwie pcham się pod górę. Od Pietroszonki szlak idzie w dół, niestety ktoś wysypał na drogę grubego tłucznia co zjazd pozbawiło całej przyjemności. Tłukąc się po kamieniach dojeżdżam do mostku na Czarnej Wisełce. Ten fragment drogi, aż do schroniska jest b... ardzo wygodny. Niestety dalej trzeba iść. Kamienista ścieżka, która zamieniła się obecnie w mały potok skutecznie uniemożliwia jazdę. W wielu miejscach leżą spore jeszcze płaty śniegu. Tak będzie aż na sam szczyt Baraniej Góry [1220 m plus 6 metrów z hakiem wieży widokowej. Niestety okazało się, że nie lepiej, ba nawet zdecydowanie gorzej było po drugiej stronie. Schodziłem szlakiem niebieskim, na którym miejscami było po łydki śniegu.W cienkich rowerowych butkach zmarzły mi nogi, kiedy brnąłem w zaspach. Dopiero trochę poniżej Kaskad Rodła zaczął się asfalt, mogłem więc włączyć szybki bieg i już bez przeszkód po niespełna godzinie byłem znów w Wiśle


    Opinie

  • 4/5
    Wrażenia z przejazdu
    3/5
    Trudność trasy

    trasa fajna ,choć miejscami rowerek trzeba było prowadzić ,na odcinku schronisko -szczyt B.G.

    • 16.07.2014

Mapa

4
Bardzo dobra na podstawie 1 opinii
3/5
Trudność trasy
37.92
Kilometrów