Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków
Szlakiem - Drewnianych - Kościółków

Szlakiem - Drewnianych - Kościółków

Trasa nie należała w tym dniu do najłatwiejszych, wyruszyłem zbyt późno (ok. 11:00), wiedziałem, ze będę jechać pod wiatr a wracać z wiatrem. Tak się złożyło, że przez ponad połowę trasy jechałem pod wiatr. W Taciszowie źle spojrzałem na mapę i pojechałem na Rzeczyce. Może ten zły trop utrzymałbym, gdyby nie to, że poczułem ponownie że jadę pod wiatr (a powinienem już jechać z wiatrem). Dobrze, że w każdej miejscowości w jej centralnym miejscu są tablice informacyjne ze szlakami rowerowymi. Zawróciłem i skierowałem się na Pławniowice, bowiem ostatnim w tym dniu drewniany kościół był w Poniszowicach. W Rachowicach trafiłem na remont kościółka, akurat wstawiali nowe drzwi. Muszę przyznać, ze remonty przeprowadzaj... ą fachowcy. W Rachowicach warto skręcić nieco w bok i odnaleźć piękny staw i grotę Matki Boskiej. W domu byłem o 18:30.


    Opinie

    Ta trasa nie posiada jeszcze opinii.

Mapa

Ta trasa nie posiada jeszcze oceny.
99.21
Kilometrów