Praktycznie cały czas bardzo ciężki podjazd, aż po dojechaniu do Przełęczy Puchacza i krzyżówki na Śnieżnik, gdzie skręcamy na żółty szlak. Momentami polecam prowadzenie roweru, no chyba, że ktoś jest na tyle wytrwały i przejedzie całą trasę to PEŁEN SZACUN ;)
cycq • 10.08.2011