Jedziemy cały czas asfaltem, by nadgonić czas, żeby więcej mieć go na miejscu bo w dolinkach jest co robić. Na rowerze idzie się dobrze namęczyć. Na mecie czekają nas za to ładne widoki, skałki, potoki i dobre podjazdy. Tam zawsze można dodać inny powrót np. przez Ojców. Polecam te dolinki, inny świat, cisza i piękne widoki ...