Trasa przebiega szosą w dużym natężeniu ruchu samochodowego, ale jak się nie ma lepszych pomysłów, a się jeszcze tam nie było to nic tylko jechać. Nie ma na co czekać. W skrócie jak ktoś zna swoje zakamarki może sobie zmienić trasę i jechać jak najbardziej polecanym lasem. Ja miałem określony czas stąd też taki, a nie inny wybór. Na mecie nad zalewem czeka mały zameczek w Dobczycach. Tam zawsze można posiedzieć i odpocząć nad Rabą....