Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę
Uphill na Przehybę

Uphill na Przehybę

Poniższa trasa jest dość ambitną propozycją wycieczki na jeden z ciekawszych szczytów w całym Beskidzie Sądeckim. Równocześnie jest to jeden z najwyżej położonych podjazdów asfaltowych w całej Polsce. Doskonały jako trening lub forma sprawdzenia się - a dla "niedzielnych" rowerzystów prawdziwe wyzwanie ;) Podjazd w proponowanym przeze mnie wariancie ma długość 12,8km, mamy do wyjechania w pionie 936m oraz do pokonania maksymalne nachylenie około 20% (a średnie na całym podjeździe to 7,6%). Zaczynamy w Gołkowicach (bardzo polecam taki właśnie wariant rozpoczęcia jeszcze wcześniej niż zazwyczaj - można rozpocząć kilka kilometrów dalej w Gaboniu, ale szkoda tych kilku km właśnie.. bardzo dobrze można się na ... nich rozkręcić). Dalej przez Skrudzinę i Gaboń, gdzie zaczynamy właściwą część podjazdu. Od tego miejsca raczej nie uświadczymy momentu odpoczynku - w górę, w górę, do góry.. i tak cały czas. Im dalej tym bardziej stromo. Trasa cały czas asfaltowa. W miarę równomierna - wkręcając się na początku do samego końca powinniśmy dojechać bez większych problemów - oczywiście zakładając żelazną kondycję ;) Przy gorszej kondycji.. trzeba walczyć :) Dla otuchy dodam, że dałem rady z dzieckiem w foteliku, więc tragedii na prawdę nie ma :) W trakcie podjazdu warto obserwować stan asfaltu i zanotować sobie w którym miejscu znajdują się większe dziury a gdzie jest ślisko ew. rozsypany jest piasek czy inne problematyczne ciała obce. Dzięki temu później - zjeżdżając w dół - będziemy wiedzieli gdzie można odpuścić a gdzie trzeba jechać wolniej. Ostatnie 700m całej trasy przed samym schroniskiem niestety jest pozbawione asfaltu, więc jeśli jeździmy na slickach to ten kawałek trzeba przedreptać. Na odcinku z Gołkowic aż po szlaban parku narodowego ruch na ulicy jest niezbyt duży - taka droga lokalna w niezbyt zaludnionej okolicy. Nawierzchnia w tym miejscu jest w bardzo dobrym stanie. Za szlabanem ruch jest praktycznie zerowy (mam na myśli auta) - jednak należy uważać - tą drogą dowożone jest do schroniska zaopatrzenie, więc zdarzają się całkiem spore auta na trasie (i wiekowe zarazem ;) ). Na całym odcinku trasy nie napotkaliśmy luźno puszczonych psów broniących domostw ;)


    Opinie

  • Strasznie żmudna trasa, cały czas pod górę, mięśnie wymęczone, ale warto. Za to zjazd w dechę:)

    kate_asx5100 • 07.08.2012
  • Fajna trasa, fajne widoki, trochę potu :)

    bilitomek • 07.11.2011
  • spore wyzwanie, ale satysfakcja ogromna:)

    ineska • 12.04.2011
  • Mocno pod górę :)

    docent • 12.04.2011

Mapa

Ta trasa nie posiada jeszcze oceny.
3.8/5
Trudność trasy
23.88
Kilometrów