Witam! Tym razem mam przyjemność przedstawić trasę, którą pokonywałem już niejednokrotnie. Jest to trasa o dość łagodnym profilu, nawierzchnia drogi jednak na długości całej trasy nie nadaje się na kolarzówkę. Po drodze zobaczymy kilka fajnych miejsc, jednak raczej jest to spokojny krajobraz lubelszczyzny:)
Wyruszamy z Janowa Lubelskiego. Miejsce startu umieściłem przy zalewie w tymże miasteczku- naprawdę warto wpaść tu latem- wspaniały klimat. Ale teraz koniec obijania się - wsiadamy na rower i jedziemy do drogie głównej, skręcamy w lewo. Na rozgrzewkę około 10km cały czas prosto do samych Modliborzyc. W Modliborzycach czeka nas ostry zakręt w lewo, następnie skrzyżowanie, na którym skręcamy ponownie w lewo...
- na Gwizdów. Teraz coś dla fanów jazdy leśnej, będziemy jednak jechać szosą. Mało samochodów- dużo drzew. I tak jakieś 15kilometrów:) Mijamy Kalenne, Ciechocin, Gwizdów. Dojeżdżając do Malińca natkniemy się na rozjazd dróg- jedziemy w prawo. Jedziemy przez tąże wieś. Jest tu dużo drzew a zarówno dużo stawów, polecam spojrzeć na fotkę. Teraz ponownie kawałek wiodący przez las- tym razem ok 10km. Cały czas szosa. Dojeżdżamy do Potoczka, wjeżdżając prostopadle na drogę nadrzędną, na której skręcamy w lewo. Będziemy tą drogą podróżować ok 3kilometry. Wówczas skręcamy w prawo(będzie to jedyne widoczne skrzyżowanie z drogą asfaltową). Przejeżdżamy koło tamtejszej szkoły podstawowej. Za chwile miniemy również łowisko wędkarskie, znad którego umieściłem zdjęcie. W Łysakowie znajduje się kompleks dość sporych pagórków- można też tam jeździć rowerem. Jedziemy dalej dojeżdżając do Antoniówki, tu będzie kawałek drogi szutrowej. Na skrzyżowaniu w tej wsi skręcamy w prawo. Po kolejnym kilometrze w lewo. Teraz już jedziemy cały czas drogą główną, dojeżdżamy do Zdziechowic, tam czeka nas ostry skręt w prawo. Są to dość spokojne, mające swój urok okolice. Jedziemy przez Węglin, tu proponuję zatrzymać się przy starym młynie, którego fotkę zamieściłem. Będzie tam dobrze widoczny drewniany most po prawej stronie. Teraz proponuję urządzić sobie finisz. Jedziemy drogą 855 do samego Olbięcina. Jedziemy przez Węglinek, w Woli Trzydnickiej czeka nas zakręt ok 90stopni w lewo, potem Trzydnik, potem kilka zakrętów, kilka kilometrów i jesteśmy w Olbięcinie. Jest to naprawdę przede wszystkim przyjemna trasa dla tych ceniących sobie krajobraz ziemi lubelskiej. Zapraszam!
