Wycieczka ta zaczyna się na stacji kolejowej Żelisławice (linia Częstochowa - Kielce). Jedziemy stamtąd w kierunku Czarncy i dalej do Ludynii Dworu przez Rząbiec (poprowadzona jest tam bardzo fajna droga asfaltowa przez las, która później zamienia się w drogę szutrową). Z tej miejscowości kierujemy się na zachód , w stronę Włoszczowy. Po wyjeździe na główniejszą drogę trafiamy na szlak rowerowy i wjeżdżamy do lasu trzymając się znaków tego szlaku. Dojedziemy w ten sposób do kolejnego asfaltu przy niewielkim zalewie na Czarnej Włoszczowskiej. Kierujemy się w prawo i jedziemy drogą asfaltową, aż do pomnika poświęconego żołnierzom AK (przy przystanku autobusowym po prawej). Skręcamy tam w lewo w leśna dróżkę, Prze...
jeżdżamy obok stawów hodowlanych i dalej wzdłuż CMK-i po betonowych płytach do przejazdu kolejowego.Tam w prawo i szutrówką a potem asfaltem do Kluczewska i Kurzelowa. Tu kończy się wycieczka dookoła Włoszczowy a zaczyna rowerowy powrót do domu. Jeśli jednak ktoś ma ochotę na przejechanie całego szlaku to jak najbardziej namawiam. Właśnie we Włoszczowie można zacząć i zakończyć rowerową wycieczkę a dostać się tam stosunkowo łatwo zarówno z Warszawy, jak i z Kielc czy Częstochowy.
Problemów być nie powinno bowiem cały szlak jest dobrze przygotowany. Jeździmy przede wszystkim po drogach i duktach utwardzonych, sporadycznie występuje gorsza nawierzchnia.
Co warto zobaczyć?
* w Czarncy grobowiec hetmana Stefana Czarnieckiego (w kościele), ogród botaniczny, pomnik hetmana przed budynkiem miejscowej szkoły
* w Ludyni dworek szlachecki wraz z parkiem oraz budynek dawnego zboru ariańskiego
* w Kluczewsku zabudowania podworskie i piękny budynek wozowni
* piękne lasy a wnich pamiątki po walkach jakie w tamtych oklicach toczyli z hitlerowcami partyzanci