<p>Wybrałem się z żoną do arboretum 1 maja. Na miejscu zastaliśmy oczywiście tłumy. Do kasy trzeba było postać ok. 15 min. W arboretum byłem pierwszy raz. Spodziewałem si ę wielu kolorowo kwitnących krzewów i kwiatów. Okazało się, że większość powierzchni ogrodu to las i spacer po nim sprowadza się do oglądania leśnych drzew w tym kilkunastu rodzajów sosen i jodeł. Wyjątek stanowi alpinarium. Tutaj bogactwo roślinności jest dużo większe. Zobaczymy kilka oczek wodnych, strumyków i więcej kolorów, choć o tej porze roku nie było ich jeszcze wiele. Być może lepiej przyjechać tutaj podczas lata lub na jesień. Obecnie wiele drzew i krzewów nie miało jeszcze liści lub były bardzo małe. Przechadzanie się po parku jest dość chaotyczne, bo nie ma tu wyznaczonej głównej trasy, a chodzić trzeba własnymi ścieżkami, których jest tutaj cała siatka. Na planach arboretum, które przedstawione były na tabliczkach obok ścieżek brakowało mi również oznaczenia szczególnie ciekawych punktów w ogrodzie. Niestety nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkiego, bo zaskoczył nas deszcz. Plus za darmową toaletę. ;)</p>
02.05.2014